Ciekawostki

Jak media zniekształcają nasz obraz świata

Jak media zniekształcają nasz obraz świata

Ciekawe pomysły /. Niewiarygodne fakty

Podejdź bliżej! Podejdź jeszcze bliżej! Widzisz? Czy widzisz wyraźnie otaczający cię świat? Jesteś inteligentny i oczytany, zawsze masz świadomość tego, co dzieje się wokół ciebie i daleko poza twoją wizualną percepcją. Jesteś w pełni świadomy wszechobecnego ekranu informacyjnego, który nadaje wszystkie wiadomości z każdego miejsca na świecie. Ale jesteś tak blisko, że przestajesz widzieć. Naprawdę zobacz! Kto pokazuje ci zdjęcia otaczającego cię świata? Który reżyser kręci film o planecie Ziemia? Kto jest właścicielem wizji, którą bierzesz za swoją?

Media są głównym reżyserem naszego światopoglądu

Media nie pojawiły się dawno temu. Jednak w tak krótkim czasie branża ta stała się wirusowa. Pomyśl o tym! Kiedyś jedynym sposobem na zdobycie informacji o bieżących wydarzeniach była gazeta. I nawet przy tych ograniczonych możliwościach (zostać dziennikarzem i, odpowiednio, naświetlić coś ze swojego kąta, nie mógł każdy) zniekształcenie rzeczywistości było już na wysokości. Zapamiętać przynajmniej takie pojęcie jak "kaczka gazetowa", która oznacza fałszywą sensację.

W 1980 roku w Wielkiej Brytanii pojawiła się więc wiadomość, że mechaniczny zegar Big Bena zostanie zastąpiony elektronicznym. Oburzeni Brytyjczycy dosłownie zrywali przewody telefoniczne, by zaprotestować przeciwko tak barbarzyńskiemu zerwaniu z tradycją. Byli nawet tacy na chybił trafił, którzy chcieli wiedzieć, ile będzie ich kosztował zakup starego mechanicznego zegarka. Hullabaloo wokół "fake" newsa trwało około tygodnia, w czasie którego gazeta, która śmiało snuje tę detektywistyczną zaczepkę, zarobiła ponad rok.



W XX wieku można było pozwać gazetę za nieprawdziwe fakty, a więc społeczeństwo było przynajmniej w pewnym stopniu chronione przed zniekształceniem informacyjnym. Dziś każdy może stać się źródłem i dystrybutorem informacji. Każdy może założyć bloga, albo chociaż stronę w serwisach społecznościowych i śmiało - edukować masy! I byłoby OK, gdyby masy, przyzwyczajone do wolności informacji, potrafiły zrozumieć każdy fakt z pozycji: "Chyba próbują mi sprzedać jakieś bzdury!

Odpowiedz sobie na pytanie: "Czy sprawdzasz to, co przeczytałeś lub usłyszałeś?". Czy też, gdy dowiadujemy się czegoś ciekawego, od razu szukamy dziewiczych uszu, które jeszcze nie miały styczności z tą informacją. A jak często te informacje są magicznie zamieniane w kluski, koślawo nakładane na uszy kolejnej ofiary nieprawdziwego faktu? A potem, dyskutując z kimś, kaczką, która pokazuje się w całej okazałości, zastanawiasz się: jak udało im się wprowadzić Cię w błąd?


5 sposobów na noodling

1.

Zwróć

uwagę na szczegóły

Bardzo dobra technika. To proste, kiedy twoja głowa jest wypełniona mnóstwem niepotrzebnych informacji, twój mózg, doświadczając pewnego stopnia przeciążenia, niechętnie włącza funkcję porównywania faktów. Przykład: Witam, jestem Lena - piąta i ostatnia córka w mojej rodzinie. Moi rodzice mieli specyficzny rodzaj humoru. To chyba taka nieudolna zemsta na świecie za to, że nazywano ich Daną i Ganią. Czy wiesz, jak się zemścili? Nadali swoim dzieciom imiona Lanya, Nanya, Ranya, Fanya i...dalej! Zgadnijcie, jak nazwali swoje ostatnie dziecko! Zgadłeś? Jeśli nie, przeczytaj ten post jeszcze raz. Rozumiesz, o co chodzi?

2.

Stwórz problem i bohatersko go rozwiąż

Tu też jest dość prosto. Przypuśćmy, że media zaczynają bić na alarm w związku ze wzrostem liczby ataków hakerskich powodujących oszustwa bankowe. Przerażone społeczeństwo zaczyna błagać o dodatkową ochronę za swoje pieniądze. Rząd, zdzierając garnitur, pod którym - co za przypadek! - to garnitur Supermana, a raczej rozbudowana platforma kontroli płatności dla każdego klienta banku. I oto oni już monitorują twoje płatności. Faktura, proszę!

3.

Stopniowo wdrażaj informacje, aby ludzie się do nich przyzwyczaili

Dobrym przykładem jest kontrolowanie Internetu. Przecież już w 2007 roku zaczęto wprowadzać pierwsze ustawy o cenzurze. Prawda, wtedy jeszcze były "niewinnie" wymierzone w materiały ekstremistyczne.

4.

Więcej emocji - mniej logiki

Zwiększone emocje blokują racjonalne i krytyczne myślenie. Dlatego używa się materiału, który w 100% wywoła reakcję emocjonalną. Na przykład amerykańskie media podczas wojny w Iraku pokazywały materiały filmowe, na których Irakijczycy brutalnie masakrowali amerykańskich żołnierzy. Myślę, że można zrozumieć reakcję społeczeństwa na stronę wroga. Można było zapalić pochodnie!

5.

Zachęcaj do fascynacji przeciętnością

To proste, im mniejszy odsetek ludzi inteligentnych, tym łatwiej nakłonić masy do uwierzenia w każdą herezję. Wyobraź sobie, że twój internet jest w dół i zdecydujesz się odwiedzić swojego starego przyjaciela, telewizję. I niech będzie 10 kanałów. I na tych kanałach idą: "Dom-2", "Niech mówią", "Blondynka w czekoladzie", "Pobierzmy się" itd. Co mogę powiedzieć: weź swój wybór! Exclaim: "Dzięki, internet pozwala na wybór tego, co się ogląda? Ale jeśli będziesz pić herbatę bez cukru przez co najmniej miesiąc, słodka herbata będzie nie do zniesienia. I wszyscy "piliśmy" telewizyjną herbatę, gdy internet był uważany za luksus. W ten sposób zaszczepiono nam gusta do głupawych reality i talk show.


Dziś zdarzyły się: morderstwo, wypadek, pożar i narodziny pandy

Jak łatwo wprowadzić nas w błąd! Jak łatwo jest narzucić całkowicie błędną opinię. I tak się dzieje od dawna i z niezmienną regularnością. A wszystko dlatego, że ktoś czerpie korzyści z pewnej wizji.

Czy zauważyliście wzrost przemocy w szkołach. Media biją na alarm, krzyczą o konieczności zmiany sposobu kształcenia. To społeczeństwo jest zgniłe i trzeba coś z tym zrobić! Rodzice są przerażeni. Niektórzy pospiesznie przenieśli swoje dzieci do szkół publicznych (tak, to kosztuje ładny grosz, ale jestem pewien, że ich dyscyplina zapobiegnie wypadkom). Powiedzcie mi, czy kiedyś nie było, jak to się teraz modnie nazywa, mobbingu w szkołach. Moim zdaniem mobbing wśród uczniów istniał od zawsze. Są to albo urazy fizyczne, albo presja moralna. Dlaczego więc wcześniej nie mówili o tym publicznie? Dlaczego ten temat pojawił się dopiero teraz?

Bo teraz jest to opłacalne. Do pewnego stopnia jest to metoda sztucznego tworzenia problemu, tyle że w tym przypadku problem jest realny, a emocje wokół niego wywołane sztucznie.

Współczesne postrzeganie świata przez człowieka zostało znacząco oczernione. Wydaje nam się, że z każdym rokiem świat staje się bardziej straszny, ludzie są bardziej brutalni, a warunki niebezpieczne. W rzeczywistości jednak warunki na świecie są takie same jak przed laty. Po prostu im więcej złych rzeczy pokazują nam media, tym straszniejsze się wydają.
Na przykład wiele osób boi się latać samolotem, argumentując to tym, że w każdym biuletynie informacyjnym pojawia się relacja z katastrofy tego "cholernie niebezpiecznego" środka transportu. Nie myślą o tysiącach samolotów, które z powodzeniem wylądowały, no sir! Zależy im na tym jednym, nieszczęśliwym. Nie mówią w wiadomościach, że są "zadowoleni, że 947 samolotów wylądowało dziś bezpiecznie". Ale na końcu każdej wiadomości mówią nam coś w rodzaju: "W zoo urodziła się dziś panda". A Ty po tych wszystkich trajkotach o wypadkach, przekrętach, ukłuciach nie rozumiesz o co chodzi pandzie. Co takiego strasznego (jeśli porównać to z poprzednimi doniesieniami) wydarzyło się w tym
zoo, że nawet nie potrafią o tym poinformować?


Przestań patrzeć na świat oczami mediów

Nie trzeba oceniać rzeczywistości przez jakichś pośredników. Zwłaszcza nie mediatorów, których nie znasz. Szczególnie jeśli za ich wizją stoi jakiś zysk. Naucz się krytycznie podchodzić do każdej informacji. Lepiej sprawdzić dwa razy, niż budować sobie bunkier, bo w wiadomościach powiedziano o możliwej katastrofie nuklearnej.

W źródłach, gdzie informacje może zamieścić każdy bez sprawdzenia ich prawdziwości - trzeba mieć się zawsze na baczności. Nie wymyślaj swojej "wiarygodnej opinii" na podstawie wysoce niewiarygodnych faktów. Nie szkaluj świata, skoro inni go szkalowali. To zależy wyłącznie od Ciebie i to Twoja perspektywa jest dla Ciebie decydująca.
Omów artykuł Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn:
  • Czytaj także
  • Komentarze



























Zobacz również