"Rodzina Soprano" i inne gangsterskie sagi z tej serii.

Rok 2019 był rokiem wspomnień, ponieważ pierwszy odcinek "Rodziny Soprano" został wyemitowany 20 lat temu. Opinie takie jak ta powyżej, spopularyzowana przez szefa jednego z największych konglomeratów medialnych na świecie, wróciły jak bumerang. I nie straciły nic ze swojej mocy. Jak "Rodzina Soprano", która na zawsze pozostanie wizytówką współczesnej telewizji. Wielu twórców poszło za jego przykładem i budowało - z gorszym lub lepszym skutkiem - epickie opowieści o ludziach żyjących na granicy prawa. Zobaczmy, które z nich dorównają serialowi wszech czasów, "Rodzinie Soprano".
Chemicy, kokaina z Kolumbii i włoska mafia.
Lata 2008-2013 należały niewątpliwie do dwóch mało popularnych gangsterów. Jednym z nich jest zdiagnozowany na raka nauczyciel liceum, Walter White. Drugim jest miejscowy rzeźnik i handlarz, Jesse Pinkman. W "Breaking Bad" obaj wybierają drogę przestępstwa, produkując i sprzedając metamfetaminę. I choć motywacja była wzniosła (zapewnienie godnego życia rodzinie), to każdy kolejny krok w przestępczym biznesie był jak wejście w kolejny piekielny krąg. Agenci DEA, kartele, mordercy, naziści, lordowie narkotykowi. Przez serię przewija się cała galeria psychopatycznych typów, a to, co początkowo miało być zajęciem dodatkowym, zmienia niepozornego nauczyciela w bezwzględnego gangstera. Serial uważany jest za jeden z najlepszych w całej historii telewizji. Epilogiem do niego jest film fabularny "El Camino". Serial "Narcos" opowiada o życiu kokainowego barona Pablo Escobara, szefa kartelu z Medellín. Narratorami są dwaj agenci DEA, którzy próbują rozgryźć nietykalnego bandytę z politycznymi ambicjami. Pełna okrucieństwa i dynamicznej akcji opowieść zdobyła uznanie widzów na całym świecie. W mroczny świat wciąga widzów także włoska "Suburra", thriller kryminalny rozgrywający się w Rzymie, który pokazuje, jak krzyżują się interesy Watykanu, państwa, mafii i deweloperów.
Prohibicja, Baltimore i trochę historii
Wśród twórców epickiej gangsterskiej opowieści "Zakazane imperium" znalazł się nawet Martin Scorsese, który wyreżyserował jeden z odcinków produkcji HBO o Ameryce czasów prohibicji. W latach 20. i 30. ubiegłego wieku Atlantic City było kontrolowane przez Enocha "Nucky'ego" Thompsona. Polityk, który może szybko wziąć do ręki broń i skazać kogoś na śmierć. Utrzymuje również kontakt z całą śmietanką towarzyską w mieście. To utrzymuje go na powierzchni przez długi czas, ale przyjdzie czas, kiedy będzie musiał zapłacić za to wysoką cenę. W serialu pojawiają się również sylwetki prawdziwych gangsterów z epoki: Al Capone, Lucky Luciano, Arnold Rothstein.
Z dawnego Atlantic City docieramy do współczesnego Baltimore. Tam, na ulicach przedmieść, rozgrywa się akcja "The Wire", w której policjanci próbują zdetronizować lokalnego narkotykowego kingpina. To tylko jeden z wątków wszechobecnej epopei, która rzuca światło na ciemną stronę największych grup społecznych w mieście. I wreszcie wracamy do Starego Kraju, gdzie akcja serialu "Peaky Blinders" rozgrywa się na początku XX w. Thomas Shelby, przywódca gangu nazwanego jego imieniem z Birmingham w Anglii, zapłaci każdą cenę, by wspiąć się po szczeblach korporacyjnej kariery. I robi to konsekwentnie...
Artykuł sponsorowany