Ciekawostki

Jak przymierzyć ubrania w zaciszu własnego domu: nowy bot online pomoże

Jak

przymierzać ubrania bez wychodzenia z domu: pomóż nowemu botowi online

Ciekawe pomysły /... Wynalazki

Technologia cyfrowa nigdy nie przestaje zadziwiać. Nie musisz już tracić czasu, iść do sklepu, czekać w kolejce lub z niecierpliwością czekać na zamówienie online w nadziei, że masz właściwy rozmiar, kolor lub styl. Teraz możesz nawet przymierzać ubrania z wygodnej kanapy. "Jak?" - pytasz. Powiemy ci.

Kanał Telegram @NeuralFittingRoomBot uruchomił fajną funkcję - rzeczy można teraz przymierzać online za pomocą bota. Algorytm jest bardzo prosty: załaduj swoje zdjęcie i zdjęcie ubrania. Kilka sekund - i Twój portret jest gotowy! Ciesz się swoim nowym wyglądem.

Warto zaznaczyć, że kanał nie odkrył tym Ameryki. Wirtualne przymierzalnie są już powszechną praktyką, ale z jakiegoś powodu wielcy detaliści nie dostrzegają jeszcze takich innowacji. I na próżno! Moim zdaniem, bardzo wygodne - i czas zaoszczędzony, i od strachu, że mówią, że nie będzie pasować, nie siedzieć, dbać o siebie.

Jedną z pierwszych marek, która skorzystała z przymierzalni online była japońska marka Uniqlo. Miało to miejsce w 2012 roku. Koncepcja była jednak nieco inna: klienci mogli wybrać element z kolekcji na specjalnym ekranie 3D i przymierzyć go na swoim odbiciu w sklepie. Dzięki temu klienci mogli wybrać i kupić odpowiednie ubrania bez fizycznego przymierzania.



Później pomysł ten został podchwycony przez firmę Converse. Amerykańska marka uruchomiła całą aplikację, w której można było przymierzać trenerów lub trenerki online. Światowej sławy Gucci, a później szwedzki H&M, nie zniechęciły się do przymierzania trampek i butów online. Jednak firmy szybko porzuciły ten pomysł: popyt na technologię był zbyt mały.

Z drugiej strony, w Rosji ludzie byli bardzo entuzjastycznie nastawieni do usługi wirtualnych przymiarek Lamody. Sklep internetowy, podobnie jak Uniqlo, zainstalował ekrany 3D. Tylko nie w sklepach, ale na ulicach! Po co jechać daleko? Każdy mógł aktywować oprogramowanie za pomocą podniesionej ręki i przymierzać rzeczy na narysowanym ciele. Później w aplikacji Lamoda dodano funkcję dopasowania trenera online.



W 2019 roku zaczęli tworzyć całe strony internetowe do przymierzania ubrań. Można było wybrać garderobę na wirtualnym modelu i na sobie. Powstały serwisy Glamstorm.com, Showroom i inne podobne. Strona była w porządku, ale większość funkcji była aktywowana dopiero po rejestracji i opłaceniu abonamentu. Nic nowego - typowy chwyt marketingowy.

Ale ani jedno, ani drugie się w końcu nie załapało. Większość sklepów i użytkowników pozostaje sceptyczna wobec wprowadzenia technologii wirtualnej do biznesu. Choć z pewnością takie innowacje mają swoje zalety, i to nie tylko od strony konsumenckiej: na podstawie preferencji klientów firma może wyciągnąć wnioski i staranniej kształtować swoją ofertę produktową.

Ale to nie wszystko jest złe, ponieważ Telegram Channel uruchomił taki projekt. A ten komunikator, jak wiemy, z dnia na dzień zyskuje na popularności i grozi nawet wyparciem samego Instagrama z medialnego podium. Kto wie, może za 10 lat zapomnimy, co to znaczy pójść do sklepu i przymierzyć rzeczy osobiście. Przy okazji, niedawno opublikowaliśmy artykuł o najnowszych wynalazkach na świecie. Przeczytaj, aby zobaczyć, co jeszcze czeka nas w najbliższej przyszłości.
Omów artykuł
  • Aktualności
Powiadom znajomych: Subskrybuj magazyn:
  • Przeczytaj również
  • Komentarze




















Zobacz również