Ciekawostki

7 przerażających rzeczy znalezionych żyjących wewnątrz ludzi

7 przerażających rzeczy znalezionych żyjących wewnątrz ludzi

Ciekawe pomysły /. Niewiarygodne fakty Nie jest tajemnicą, że wewnątrz ludzkiego ciała żyje wiele mikroorganizmów. Niektóre z nich są zupełnie niegroźne, inne w pewnych okolicznościach mogą wywoływać różne choroby. Ale są też takie, które są bardziej przerażające. Dziś mówimy o siedmiu "nieproszonych gościach", których znaleziono żyjących wewnątrz ludzi.


Nr 1 Rosnąca blizna

Podczas podróży na Bali Australijczyk Dylan Maxwell odkrył dziwny problem. Stara blizna, która została mu po usunięciu wyrostka robaczkowego, w pewnym momencie zaczęła rosnąć i wznosić się do klatki piersiowej.

To zaskoczyło i zaniepokoiło mężczyznę. Poszedł do szpitala. Jedyną teorią lekarzy było to, że Maxwell został ukąszony przez owada i wystąpiła u niego reakcja alergiczna. Mężczyźnie przepisano leki przeciwhistaminowe i został zwolniony.

Niestety, przepisane leczenie nie pomogło i mężczyzna wrócił do szpitala. Po dokładniejszych oględzinach i badaniach lekarze potwierdzili ukąszenie przez pluskwę. Ale stwierdzili też, że owad po ukąszeniu przeniknął przez delikatną skórę z bliznami i zamieszkał pod skórą. Ale co gorsza, lekarze w lokalnej klinice odmówili leczenia problemu i Dylan musiał polecieć do Australii, zanim niepożądany gość został wydobyty.


Nr 2 Karaluchy w głowie są prawdziwe

Pewnie nie raz słyszałeś, że karaluch może dostać się do Twojego ucha podczas snu. Strasznie obrzydliwe! Okazuje się jednak, że może być jeszcze gorzej.
W 2017 roku pewna Hinduska udała się do lekarzy z nietypowymi dolegliwościami związanymi z pieczeniem i dziwnymi sensacjami wewnątrz głowy. Mimo że takie sensacje najczęściej przypisuje się upośledzeniu umysłowemu, medycy przeprowadzili pełne badanie.

Okazało się, że kobieta miała karalucha mieszkającego w jej głowie. Najprawdopodobniej owad dostał się do środka przez otwór nosowy, a następnie dostał się do jej głowy.


Silne bóle głowy, dziwne zapachy, nagłe wspomnienia i nietypowe myśli - wszystko to na pierwszy rzut oka może wydawać się oznakami "nienormalności". Taką diagnozę postawił w 2010 roku 50-letni Chińczyk, gdy z podobnymi dolegliwościami trafił do brytyjskiego szpitala. Badanie rezonansem magnetycznym wykazało nieprawidłowości w mózgu mężczyzny, których nie można było leczyć.

Mężczyzna cierpiał z powodu nieprzyjemnych objawów przez cztery lata! Dopiero potem medykom udało się ustalić przyczynę problemu. Okazało się, że w jego mózgu żył robak!

W wyniku operacji chirurgicznej z głowy mężczyzny wydobyto żywego robaka. Po pozbyciu się intruza, mężczyzna przestał odczuwać ból i inne dolegliwości. Okazało się, że robak podczas pełzania stymulował różne obszary mózgu.


Nr 4 Mam w sobie brata

Chłopak Sanju Bhagat z Indii zawsze miał nietypową budowę ciała. Jego brzuch bardzo się wybrzuszył, ale rodzice nie zwracali na to uwagi. Kiedy jego brzuch stał się zbyt twardy, uniemożliwiając mu normalne oddychanie, musiał szukać pomocy medycznej.

Lekarze stwierdzili u niego łagodny guz w żołądku. Podjęto decyzję o jego usunięciu. Operacja wykazała, że nie ma guza. W brzuchu chłopca znajdowały się kości, półformalne kończyny, włosy, szczęki i zdeformowane genitalia.

Lekarze stwierdzili, że przyjęli od Bhagata jego brata bliźniaka, którego połknął jeszcze w łonie matki. Co ciekawe, płód nadal rósł i rozwijał się w brzuchu chłopca i technicznie rzecz biorąc, był jeszcze żywy, gdy lekarze go usunęli.


Nr 5 Rosnąca gujawa

Ten przypadek, który miał miejsce w 2011 roku na Tajwanie, po raz kolejny dowodzi potrzeby codziennej pielęgnacji zębów i znaczenia wizyt u dentysty. Pewien mężczyzna poszedł do dentysty z silnym bólem zęba. Wyobraźcie sobie zdziwienie lekarza, gdy w zniszczonym, zgniłym zębie znalazł kiełkujące nasionko guawy.

Okazuje się, że jama ustna może być odpowiednim miejscem do wzrostu roślin. Warto więc zadbać o zdrowie swoich zębów, szczotkować je co najmniej dwa razy dziennie i raz na pół roku poddać się profilaktycznej kontroli.


Nr 6 Kolega z Podkopu

Sytuacja ta miała miejsce w 2013 roku. Czteroletni Paul Franklin był na wakacjach z rodzicami nad morzem, kiedy przez dziecięcą nieostrożność potknął się, upadł i uszkodził kolano. Rana nie wydawała się poważna, więc matka zakryła ją plastrem i dziecko dalej się bawiło.

Kilka tygodni później w miejscu, gdzie było małe zadrapanie, pojawił się guzek. Rodzice zabrali dziecko do lekarza. Przepisał antybiotykoterapię i kazał nie dotykać guza. Ale matki to matki. Przy dokładniejszym zbadaniu guza syna, kobieta znalazła w nim coś czarnego. Uznając, że to brud lub kamyk, zaczęła go wyciskać.

"Kamyk" wyszedł łatwo, ale był żywy. W nodze Pawła żył mięsożerny ślimak morski, który ładnie zagnieździł się w kolanie dziecka.

Ku zaskoczeniu przerażonych rodziców, chłopiec wcale nie był przerażony. Ślimak został pozostawiony do życia w swoim terrarium jako zwierzę domowe.


Nr 7

Przypadek starszej mieszkanki Nowego Jorku, która poszła do lekarza skarżąc się na pieprzyk, który przesuwał się na jej skórze i zmieniał swój kształt. Po wysłuchaniu historii pacjentki, dermatolog Joshua Zeichner uznał, że pani najprawdopodobniej ma raka skóry. Przecież "wędrujące" znamiona są wyraźnym objawem takiej choroby.

Na szczęście lekarz wyskoczył z wnioskami. Bliższe oględziny wykazały, że kobieta była zdrowa, ale pod jej skórą żył roztocz. Nie wiadomo, jak stawonóg dostał się pod jej skórę i jak długo tam żył. Ale to i tak lepsze niż diagnoza raka.



Takie niestworzone, ciekawe i niespodziewane rzeczy mogą nas czekać. Myślimy, że po przeczytaniu tego materiału po raz kolejny utwierdzicie się w przekonaniu, że nic niemożliwego na tym świecie nie istnieje, a życie potrafi sprawić najbardziej nieoczekiwane niespodzianki.
Omów artykuł Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn:
  • Czytaj także
  • Komentarze

















































Zobacz również